Izrael świętuje zakładników i wygwizduje Netanjahu: „Zostali uwolnieni dzięki Trumpowi, a nie Bibiemu”.

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

Izrael świętuje zakładników i wygwizduje Netanjahu: „Zostali uwolnieni dzięki Trumpowi, a nie Bibiemu”.

Izrael świętuje zakładników i wygwizduje Netanjahu: „Zostali uwolnieni dzięki Trumpowi, a nie Bibiemu”.

Analiza Haaretz

Jeśli zostali uwolnieni, to dzięki Trumpowi, a nie Bibi, dla którego nigdy nie byli priorytetem. Premier, którego wszędzie się kwestionuje, jest na końcu drogi.

AP Photo/Emilio Morenatti – Associated Press/LaPresse
AP Photo/Emilio Morenatti – Associated Press/LaPresse

Izrael, który świętuje uwolnienie zakładników, Izrael, który wyległ na ulice, protestując przeciwko planującemu zamach stanu, mesjańskiemu rządowi. Izrael, który szanuje Izrael, ma „Haarec” jako swoją główną gazetę. „Macha” nawet w tak historyczny dzień jak 13 października 2025 roku. „Izrael świętuje powrót zakładników, pomimo sabotażu Netanjahu”. Ten tytuł oddaje istotę historii, ze wszystkimi jej ludzkimi, politycznymi i historycznymi implikacjami.

W artykule redakcyjnym czytamy: „ W poniedziałek rano spodziewany jest powrót 20 zakładników żywych do Izraela po dwóch latach niewoli. Radości z ich powrotu nie sposób przecenić. Trudno wyrazić słowami ulgę i entuzjazm, jakie ich uwolnienie wywołało wśród ich rodzin, całego społeczeństwa izraelskiego oraz wszystkich, którzy pomagali im z bliska i daleka, liczyli na ich powrót i walczyli o ich powrót od 7 października 2023 roku. Zakładnicy wracają do domu. To historyczna chwila radości, ale towarzyszy jej gorzka prawda: wrócili pomimo premiera Benjamina Netanjahu, a nie dzięki niemu. Odpowiedzialnym za powrót zakładników żywych jest prezydent USA Donald Trump, a nie premier Izraela”.

Tak to wygląda. A dla Izraela i jego obywateli, zauważa „Haarec”, „To trudna i bolesna prawda. Tym, kto narzucił 20-punktowy plan, niezbędny dla zapobieżenia manipulacjom lub próbom podważenia porozumienia, była administracja USA, której przedstawiciele, Steve Witkoff i Jared Kushner, wystąpili w sobotę wieczorem na placu Zakładników w Tel Awiwie i zostali powitani z miłością i wdzięcznością. Rząd Izraela i jego przywódca nie otrzymali ani jednego, ani drugiego. Pytanie, dlaczego urzędnicy amerykańscy zostali powitani słowami serdeczności, a wspomnienie nazwiska Netanjahu wywołało buczenie, to pytanie, które premier i jego partnerzy powinni sobie zadać. Ale to pytanie retoryczne; oni dobrze znają odpowiedź”. A odpowiedź jest jasna i jednoznaczna. „Haaretz” ujął to w ten sposób: „Netanjahu zebrał to, co zasiał. Buczenie było najczystszą i najbardziej autentyczną odpowiedzią na to, na co zasłużył: szczerym jękiem porzuconej, zdradzonej i zaniedbanej publiczności , pogardą rodzin, które zrozumiały, że los ich bliskich został złożony w ofierze na cynicznym ołtarzu politycznym. Buczenie i pogarda płynęły z głębi ich dusz”.

Te gwizdy, te chóralne, ogłuszające buczenie jednoczą rozsądek i emocje. I dochodzą z daleka. Postępowy dziennik z Tel Awiwu wyjaśnia: „Reakcja społeczna na nazwisko Netanjahu na placu Zakładników nastąpiła po dwóch długich i wyczerpujących latach walki o uwolnienie zakładników. Przez cały ten czas Netanjahu robił wszystko, co w jego mocy, aby podważyć porozumienie. Trudno w to uwierzyć, ale bitwę o uwolnienie zakładników toczyły ich rodziny przeciwko premierowi, który nigdy nie odwiedził placu, który stał się główną siedzibą walki i miejscem żałoby i solidarności. Buczenie było naturalną reakcją na kogoś, kto wielokrotnie sabotował wysiłki mające na celu uwolnienie zakładników, przedstawiając walkę o ich uwolnienie jako walkę toczoną przez jego opozycję polityczną i podżegając swoich zwolenników przeciwko rodzinom protestujących. Zamiast wspierać matki i ojców walczących o życie swoich dzieci, przedstawił ich, wraz z protestującymi, jako kolaborantów wroga. Echo tych buczeń powinno prześladować Netanjahu po nocach i nie dawać mu spać, dopóki nie zostanie uwolniony”. To usunie go z pola widzenia opinii publicznej i pozwoli społeczeństwu i krajowi na odbudowę. Te buczenie to wszystko, na co zasłużył. A skoro świętujemy powrót zakładników, jedyne, co pozostaje, poza buczeniem, to powiedzieć premierowi wprost: „Przyszedłeś, zniszczyłeś, teraz odejdź”.

l'Unità

l'Unità

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow